Rowerowe wyprawy to okazja do obcowania z naturą, oderwania się od rzeczywistości, sprawdzenia własnych możliwości i przede wszystkim spędzenia czasu z przyjaciółmi i rodziną. Zakopane to miasto, gdzie możesz pojeżdzić zarówno na rowerze szosowym, jak i górskim. Poznaj nasz ranking najpiękniejszych tras rowerowych u podnóża Tatr!
Centrum miasta – Park Miejski – Wielka Krokiew – Kuźnica – Kalatówki
Rower: górski
Stopień trudności: średni
To trasa malownicza, ale ze względu na odcinek od Kuźnic na Kalatówki – dostępna jedynie na rowerze górskim. Naszą wycieczkę rozpoczynamy z dowolnego punktu w centrum Zakopanego. Ulicą, bądź chodnikiem musimy dotrzeć do Parku Miejskiego, gdzie rozpoczyna się ścieżka rowerowa, która prowadzi aż pod samą Wielką Krokiew. Gdy dotrzemy już pod skocznię, skręcamy w lewo, gdzie dalej prowadzi ścieżka rowerowa. Na wysokości Ronda Kuźnickiego skręcamy w prawo (oczywiście dalej ścieżką rowerową) i jedziemy do Kuźnic (trasa wiedzie cały czas pod górkę, ale nie martw się – wracając, będzie już tylko z górki! :)). Kiedy dotrzemy do Kuźnic, rozpoczynamy naszą górską wycieczkę! Przed nami prawie dwa kilometry trasy wiodącej na Kalatówki, ale popatrzcie na zdjęcie powyżej – naprawdę WARTO! Droga jest kamienista – jak to w górach – ale na górze czeka nagroda: przepiękny widok i pyszna szarlotka w schronisku!
Zakopane – Polana Chochołowska
Rower: górski
Stopień trudności: trudna
Trasa ta to wyjątkowa okazja na eksplorowanie tatrzańskich terenów na rowerze. Naszą wycieczkę rozpoczynamy w centrum miasta, skąd ulicą, bądź chodnikiem będziemy podążać w kierunku Kościeliska ulicą Powstańców Śląskich. Z centrum miasta udajemy się w stronę Estakady pod Gubałówką. Następnie wjeżdżamy na ulicę i mijamy Polanę Szymoszkową. Pędzimy dalej prosto w stronę Kościeliska. Mijamy Salamandrę, Ten odcinek to przede wszystkim droga pod górkę, ale spokojnie – jak zawsze w Zakopanem – będzie potem zjazd.
Kiedy dotarliśmy już pod kościół w Kościelisku, jedziemy dalej prosto i za kilkadziesiąt metrów skręcamy w prawo w uliczkę o nazwie Rysulówka. Tam czeka nas zjazd w dół – to okazja dla Twoich mięśni, aby mogły troszeczkę odpocząć. Cały czas prosto podążamy najpierw asfaltową, a potem szutrową już dróżką i skręcamy w lewo w Brzyzek, aż dojedziemy do momentu, kiedy zobaczymy Lejowy Potok, gdzie możemy na chwilę zatrzymać się i odpocząć przed dalszą częścią wycieczki. Następnie przejeżdżamy przez drogą główną na drugą stronę ulicy, gdzie widzimy drogowskaz ‘Dolina Chochołowska’. Tutaj zaczyna się nasza górska wycieczka. Jedziemy cały czas prosto, mijamy kilka parkingów, drogą asfaltową, aż docieramy do bramek wejściowych.
Cena za wstęp to 7 zł (bilet normalny) i 3,50 zł (bilet ulgowy).
Dodatkowo za wjechanie rowerem każdy turysta zobowiązany jest do zapłaty 7 zł za rower – ale uwierzcie mi, WARTO! Kiedy mamy już swój bilet, jedziemy dalej prosto drogą asfaltową podziwiając tatrzańskie lasy, góry, mijając bacówki i inne urokliwe miejsca. obserwuj uważnie otoczenie – w chochołowskich lasach bardzo często można napotkać tatrzańskie zwierzęta – w tym niedźwiedzia (poniżej na zdjęciu widać niedźwiedzia, którego my spotkaliśmy)! Po kilku kilometrach droga asfaltowa kończy się, a my wjeżdżamy na trasę kamienistą. Radzimy jechać poboczem – drobniejsze kamyczki sprzyjają i jedzie się przyjemniej! Końcowym etapem trasy jest wjazd na Polanę Chochołowską, gdzie mijamy górskie chatki, czy możemy spotkać pasące się krowy i owce. Klimat jest jak w Alpach! Po kilkunastu minutach, naszym oczom ukazuje się Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej. Wiedzieliście, że zostało ono zbudowane już w 1953 roku? Tam, czeka na Was pyszny obiad, deser i długo wyczekiwane przez wielu z nas schłodzone napoje. My, polecamy szczególnie “deser chochołowski” (szarlotka z bitą śmietaną i polewą jagodową) – deser możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.
Po odpoczynku, pora na powrót! Wracamy tą samą trasą. Nasze nogi odpoczęły, teraz czas na trening naszych rąk. Zjazd po kamienistej części trasy może przysporzyć niektórym kłopotów – polecamy zabrać ze sobą rękawiczki rowerowe! Do centrum Zakopanego najlepiej jest wrócić przez Kiry i Krzeptówki – przy okazji można zobaczyć Sanktuarium na Krzeptówkach.
Cała trasa liczy ponad 22 km. Czas przejazdu zależy oczywiście od tempa – nam zajęło to 3,5 godziny (liczone oczywiście bez przerw).